112test IV

Tego dnia pogoda nie rozpieszczała. O słońcu można było tylko marzyć. Całe szczęście, że deszcz przestał padać. Mimo to Jacek na wszelki wypadek założył kurtkę przeciwdeszczową. Nigdy nie wiadomo, czy znowu nie zacznie lać.
Marek już na niego czekał pod klatką. Chłopcy nie chcieli się spóźnić. Szli na kółko modelarskie. Byli bardzo podekscytowani. To miały być pierwsze zajęcia.
– Wziąłeś ze sobą klej? – zapytał Jacek przyjaciela.
– Tak, tak. Pędzelki też – odpowiedział Marek. – Ciekawe, jak tam będzie. Ewa opowiadała, że pan prowadzący kółko jest bardzo fajny. Jej brat jest zachwycony.
I co było dalej?