Mamy pory roku dlatego,
że oś własnego obrotu Ziemi jest ustawiona ukośnie w stosunku do toru,
po jakim Ziemia porusza się wokół Słońca.
Skutkiem tego jest zmiana wysokości Słońca nad horyzontem. W cyklu rocznym zmienia się kąt padania światła słonecznego
na powierzchnię Ziemi.
To z kolei wpływa na ilość ciepła dostarczanego przez Słońce.
Gdyby uwzględnić tylko ciepło słoneczne,
to okazałoby się,
że na równiku, temperatura zaczęłaby rosnąć, a w strefach podbiegunowych stale opadać. Gdyż na równiku każdy metr kwadratowy otrzymuje dwa i pół razy więcej ciepła niż w strefie podbiegunowej. Tak się jednak nie dzieje, ponieważ atmosfera i ciepłe prądy w oceanach
przenoszą ogromne ilości ciepła w inne rejony.
Dociera ono do naszej strefy geograficznej głównie poprzez ruch wielkich mas powietrza. Padający zimą śnieg przynosi nam ciepło z równika.